Aktualności

27 maja 2019

Cztery lata dieselgate. Podsumowanie

W miarę jak coraz więcej państw na całym świecie ogłasza wycofanie silników diesla ze sprzedaży, miejsce narodzin dieselgate czyli Niemcy, jest nadal uwikłane w aferę związaną z manipulacją emisji spalin w pojazdach z silnikiem wysokoprężnym. Dieselgate zapoczątkował niemiecki koncern motoryzacyjny Volkswagen a od czasu jego wybuchu we wrześniu 2015 roku, skandal objął prawie wszystkich głównych niemieckich producentów.

Kwiecień 2019

Komisja Europejska oficjalnie oskarżyła Volkswagena, BMW i Daimlera o nielegalną zmowę, która miała pomóc w uniknięciu konkurencji przy opracowaniu technologii redukcji emisji spalin. Komisarz UE Margrethe Vestager powiedziała, że ​​współpraca między konkurentami w celu poprawy technologii jest całkowicie akceptowalna, ale „unijne reguły konkurencyjności nie pozwalają na zmowę w odwrotnym kierunku, czyli ulepszania swoich produktów, aby nie konkurować jakością. Tak właśnie stało się w tym przypadku”. Unijny organ antymonopolowy stwierdził, że jeśli producenci zostaną uznani za winnych, grożą im kary w wysokości do 10 procent rocznego obrotu.

Firma BMW napisała w oświadczeniu, że będzie współpracować z władzami UE, ale uważa oskarżenie „za próbę zrównania prawnej koordynacji pozycji branżowych w sprawie ram regulacyjnych z nielegalnymi porozumieniami kartelowymi”. Firma twierdzi, że nie było „zmowy” cenowej, która zaszkodziłaby klientom lub sprzedawcom.

15 kwietnia prokuratorzy w Niemczech wysunęli zarzuty przeciwko byłemu prezesowi VW, Martinowi Winterkornowi, które dotyczą powiązań z oszustwem w testach emisji spalin. Były dyrektor generalny koncernu jest oskarżony o „szczególnie poważny” przypadek oszustwa, a także o naruszenie przepisów dotyczących konkurencji i naruszenie zaufania. Winterkorn „dowiedział się o nielegalnych manipulacjach silników wysokoprężnych” w maju 2014 roku, ale zataił informacje przed władzami i klientami w Europie oraz w Stanach Zjednoczonych i nie zdecydował o wstrzymaniu sprzedaży samochodów wyposażonych w tzw. urządzenia oszukujące. Prokuratorzy twierdzą, że wysunęli oskarżenia także wobec czterech innych członków kierownictwa, ale nie podali żadnych nazwisk. Winterkorn ustąpił ze stanowiska dyrektora generalnego Volkswagena we wrześniu 2015 roku, czyli wkrótce po tym, jak intryga VW wyszła na jaw. Obecny Dyrektor generalny VW, Herbert Diess, mówi, że nie należy do osób, których dotyczy śledztwo.

Federalny Urząd ds. Ruchu Drogowego (KBA) prowadzi dochodzenie w sprawie Daimlera, podejrzewa, że 60.000 samochodów marki Mercedes zostało wyposażonych w nieznane dotąd oprogramowanie mające na celu manipulację w testach emisji spalin. Rzecznik Daimlera, który jest właścicielem marki Mercedes-Benz, mówi, że producent analizował fakty i w pełni współpracował z KBA. Według doniesień mediów, KBA szuka podejrzanego oprogramowania w samochodach Mercedes-Benz GLK 220 CDI produkowanych w latach 2012–2015.

Marzec 2019

Największy niemiecki klub motoryzacyjny ADAC stwierdził, że wyposażenie samochodów wysokoprężnych w urządzenie, które ograniczają emisję szkodliwego tlenku azotu (NOx), może znacznie zwiększyć zużycie paliwa, a tym samym emisję CO2. Klub przeprowadził długoterminowe testy trzech różnych samochodów, które polegały na określeniu emisji po przejechaniu 50 000 kilometrów. Okazało się, że emisja NOx zmniejszyła się zaledwie o 70% w wysokich temperaturach (nadal przekraczając normy), a emisje dwutlenku węgla we wszystkich trzech przypadkach wzrosły o ponad 6%.

Komisja Europejska odrzuciła apel Niemiec o ponowną ocenę istniejących limitów emisji tlenku azotu, co Süddeutsche Zeitung opisuje jako „policzek” dla ministra transportu Andreasa Scheuera. Gazeta opublikowała list trzech komisarzy do Schauera, który opisuje, że odkrycia naukowe dotyczące dwutlenku azotu i pyłu zawieszonego wielokrotnie pokazywały, jakie mają negatywne skutki dla zdrowia. Komisarze stwierdzili, że istnieje prawny obowiązek, aby emisja znajdowała się poniżej limitów uzgodnionych przez państwa członkowskie „w tym Niemcy”.

Luty 2019

Komisja Europejska ustanowiła ustępstwa dla limitów zanieczyszczeń, które oznaczają, że niektóre niemieckie miasta mogą uniknąć zakazów wjazdu dla pojazdów z silnikiem wysokoprężnym. Prawny limit UE wynoszący 40 mikrogramów tlenku azotu na metr sześcienny, w niektórych przypadkach można rozszerzyć do 50 mikrogramów, aby zagwarantować, że zakazy dla diesli będą obowiązywały tylko w miastach, które znacznie przekroczyły limity zanieczyszczeń.

Jak informuje dziennik Die Welt, samochody z silnikiem Diesla miały odzyskać udziały w rynku w Niemczech po raz pierwszy od wybuchu skandalu Dieselgate pod koniec 2015 roku. W styczniu ponad 34 procent rejestracji nowych samochodów w Niemczech to diesle, co stanowi wzrost o 2 procent w stosunku do roku poprzedniego. Niemcy są jedynym rynkiem gdzie ma to miejsce – w prawie całej Europie trwa masowy odwrót od diesla.

Styczeń 2019

Niemiecka agencja ds. Ochrony Środowiska (UBA) twierdzi, że według wstępnych szacunków, zanieczyszczenie w niemieckich miastach, spowodowane głównie przez pojazdy z silnikiem Diesla, w 2018 roku nieznacznie spadło. Było to spowodowane lokalnymi działaniami, takimi jak ograniczenia prędkości, ograniczenia ruchu pojazdów, odnowienie flot i pogoda. UBA twierdzi jednak, że wiele miast wciąż przekracza limity zanieczyszczeń w UE.

Ponad 300 000 właścicieli pojazdów z silnikiem wysokoprężnym VW w Niemczech przyłącza się do tzw. pozwu modelowego. Stowarzyszenie konsumentów chce zmusić producenta samochodów do zapłaty odszkodowania ofiarom manipulacji emisją spalin. Działania prawne były możliwe dzięki nowym przepisom, które weszły w życie 1 listopada 2018 roku i zostały ponaglone, aby nie doszło do przedawnienia roszczeń wobec VW.

Grudzień 2018

VW ogłasza, że zamierza wycofać silniki spalinowe z oferty. Konwencjonalne samochody spalinowe pozostaną w gamie producenta do wczesnych lat 40. XXI wieku. Główny strateg firmy, Michael Jost, powiedział, że VW zacznie wprowadzać samochody benzynowe i wysokoprężne nowej generacji od 2026 roku. „Stopniowo wygaszamy silniki spalinowe do absolutnego minimum”.

Niemieckie stowarzyszenie producentów samochodów VDA twierdzi, że dla spełnienia krajowych celów klimatycznych, udział samochodów z silnikiem wysokoprężnym w Niemczech musi ponownie wzrosnąć. Przejście na samochody elektryczne jest na dobrej drodze, ale „silnik spalinowy przez jakiś czas jeszcze będzie potrzebny” – powiedział szef VDA, Bernhard Mattes.

Niemiecki rząd obiecuje przekazać dodatkowy miliard euro na krajowy program ochrony powietrza, aby zapobiec zakazom dla diesli w wielu niemieckich miastach.

Listopad 2018

Rząd Niemiec zmienia ustawę o emisji spalin. Chce w ten sposób zapobiec wprowadzeniu zakazów wjazdu dla samochodów wysokoprężnych w miastach, w których limity tlenków azotu są przekroczone o 25 procent (50 mikrogramów NO2 na metr sześcienny powietrza zamiast 40 mikrogramów). Zgodnie z nowym rozporządzeniem obostrzenia będą stosowane jedynie jako środek poprawiający jakość powietrza w miastach, gdy stężenie NO2 przekroczy 50 mikrogramów.

Sąd w mieście Gelsenkirchen w zachodnich Niemczech po raz pierwszy ustanowił zakaz wjazdu dla starszych samochodów z silnikiem Diesla na niemieckiej autostradzie słynącej z długich odcinków pozbawionych ograniczeń prędkości.

Jako kolejna porażka wysiłków rządu zmierzająca w kierunku opanowania kryzysu z dieslem, regionalny sąd administracyjny w Kolonii w zachodniej części Niemiec nakazuje władzom miasta oraz sąsiedniego Bonn wprowadzenie zakazu wjazdu dla starszych samochodów z silnikiem Diesla.

Spotkanie ministrów UE poświęcone konsekwencjom skandalu dieselgate zostało odwołane po tym, jak niemiecki minister transportu Andreas Scheuer powiedział, że nie będzie mógł uczestniczyć z powodu innych spotkań.

Grupa Volkswagen zapowiada inwestycje o wartości prawie 44 miliardów euro w zakresie m.in. e-mobilności, autonomicznej jazdy i digitalizacji. W komunikacie prasowym największy producent samochodów w Niemczech twierdzi, że chce „przyspieszyć tempo innowacji” i „uczynić samochody elektryczne opcją przystępną dla milionów ludzi”.

Niemieckie grupy konsumenckie składają pozew zbiorowy przeciwko VW w związku z aferą spalinową. „Volkswagen zapamięta ten dzień, ponieważ jest to moment, w którym białe rękawiczki polityków zostały zastąpione rękawicami bokserskimi obrońców praw konsumenta” – powiedział Klaus Mueller z niemieckiej federacji konsumenckiej VZBV.

Październik 2018

Jak wynika z ankiety przeprowadzonej przez internetową stronę YouGov, zdecydowana większość Niemców nie jest usatysfakcjonowana sposobem, w jaki rząd zapobiega zakazom dla diesli w miastach. Około dwóch trzecich respondentów stwierdziło, że działania kanclerz Angeli Merkel nie leżą wystarczająco w interesie kierowców pojazdów wysokoprężnych. Prawie trzy czwarte pytanych stwierdziło, że nie mają pewności, czy rząd i przemysł samochodowy zgodzą się na kompromis, który w mógłby zapobiec zakazom.

Niemiecka organizacja pozarządowa Verkehrsclub Deutschland, jeden z największych krytyków niemieckich firm motoryzacyjnych, mimo trwającej afery spalinowej, ponownie uwzględnia pojazdy z silnikiem wysokoprężnym w rankingu samochodów ekologicznych. Nowe pojazdy z silnikiem Diesla spełniające normę emisji spalin Euro 6d-Temp „są czyste nie tylko na stanowisku testowym, ale także na drodze” – tłumaczy VCD.

Audi, niemiecka marka premium, która należy do Grupy Volkswagena ogłasza, że zapłaci grzywnę w wysokości 800 milionów euro za naruszenia związane z emisją sześcio- i ośmiocylindrowych silników Diesla.

Stolica Niemiec, Berlin może stać się kolejnym miastem z zakazem dla diesli. Wprowadzenie obostrzeń dotyczących 200 000 pojazdów jest „nieuniknione” i może zostać wprowadzone w 2019 roku, aby obniżyć emisję tlenku azotu (NOx) do wartości zgodnych z obowiązującymi normami.

Wymiana starych modeli na nowe oraz modernizacja starszych pojazdów to sposób niemieckiego rządu na ograniczenie emisji samochodów z silnikami Diesla w zanieczyszczonych miastach. Minister transportu Andreas Scheuer i minister środowiska Svenja Schulze nazywają pomysł „wielkim krokiem” w kierunku poprawy jakości powietrza, uniknięcia zakazów wjazdu i zabezpieczenia przyszłości oleju napędowego. Organizacje pozarządowe zajmujące się ochroną środowiska i media krytykują producentów samochodów za brak zdecydowania i twierdzą, że porozumienie było „fragmentaryczne” ponieważ rząd „wpadł” w pułapkę przemysłu motoryzacyjnego. Zaledwie tydzień później artykuł, który ukazał się w Spiegel Online opisuje, że kluczowe elementy umowy dotyczącej diesli stały się „praktycznie bezwartościowe” ponieważ wielu producentów nadal odrzuca modernizację mechaniczną, a zachęty do wymiany pojazdów wciąż są niejasne i niewiele różnią się od istniejących rabatów.

Luksemburg skarży się Komisji Europejskiej, że Niemcy zamierzają ograniczyć modernizację diesli tylko do kilku wybranych regionów. Niemiecki plan mógłby „wywołać chaos” w UE i naruszyć zasadę równego traktowania klientów i obywateli w Europie.

Wiele samochodów z silnikiem wysokoprężnym, których dotyczą zakazy w Niemczech, jest eksportowanych do Europy Wschodniej, a zwłaszcza do Polski, gdzie według NGO Transport & Environment (T&E), polityka przeciwdziałania zanieczyszczeniom nadal nie jest aż tak surowa, jak w innych krajach UE.

Wrzesień 2018

Niemiecka minister środowiska Svenja Schulze wycofuje się z apelu o ustanowienie ambitniejszych celów dotyczących redukcji emisji CO₂ samochodów osobowych, aby umożliwić ustanowienie wspólnego stanowiska rządu niemieckiego. Po rozmowie z ministrem gospodarki, Peterem Altmaierem, Schulze musiała przyznać, że ministerstwo gospodarki nie jest gotowe na podjęcie dodatkowych kroków w celu zmniejszenia emisji samochodów o 30 procent do 2030 roku i o 15 procent do 2025 roku w porównaniu do poziomów z 2021 roku.

Porsche, producent luksusowych samochodów należący do Grupy VW ogłasza, że nie będzie produkować samochodów z silnikami wysokoprężnymi. Zamiast tego skupi się na rozszerzeniu oferty o pojazdy elektryczne i hybrydowe.

Komisja Europejska wszczyna szczegółowe postępowanie, które ma wyjaśnić, czy BMW, Daimler i VW doszły do porozumienia, aby nie konkurować ze sobą w zakresie rozwoju i wdrażania technologii redukującej emisję spalin samochodów osobowych z silnikami benzynowymi i wysokoprężnymi. Porozumienie naruszyłoby unijne przepisy antymonopolowe.

Federalny Sąd Administracyjny stwierdza, że w ramach planu poprawy jakości powietrza ​​we Frankfurcie, niemieckie centrum finansowe musi zakazać wjazdu do miasta starszym pojazdom z silnikiem wysokoprężnym.

Niemieckie organizacje konsumenckie (vzbv) i klub motoryzacyjny ADAC twierdzą, że złożą pierwszy pozew zbiorowy przeciwko Volkswagenowi w Niemczech. Nastąpi to 1 listopada, czyli w dniu, w którym dopuszczone zostanie składanie tego typu pozwów.

Podczas szczytu Diesla w 2017 roku eksperci powołani przez rząd przyznają, że skutecznym środkiem redukcji emisji tlenków azotu jest modernizacja mechaniczna silników wysokoprężnych. Minister transportu Scheuer nadal jest przeciwny temu pomysłowi i potwierdza, że ​​rząd przedstawi plan dotyczący sposobu rozwiązania tego problemu jeszcze do końca września.

Niemieccy producenci samochodów walczą z propozycją Parlamentu Europejskiego dotyczącą zaostrzenia limitów emisji floty pojazdów. Stowarzyszenie branżowe VDA określiło te plany jako „bardzo niepokojące”, „niewykonalne” i ostrzega, że ​​mogą one doprowadzić do „utraty wielu miejsc pracy w Europie”. Rząd wciąż stara się znaleźć wspólne stanowisko w tej sprawie.

Sierpień 2018

Samochody benzynowe stanowią 62 procent wszystkich nowych rejestracji w Niemczech, podczas gdy udział samochodów z silnikiem Diesla wynosi 33 procent, a samochodów czysto elektrycznych – 0,8 procent.

Zgodnie z nakazem Federalnego Urzędu Transportu Samochodowego (KBA), Daimler musi przeprowadzić akcję serwisową 700 000 egzemplarzy w Europie. Pojazdy mają zostać wyposażone w nowe oprogramowanie. Według koncernu, dyrektor generalny Dieter Zetsche zgodził się na kampanię naprawczą na spotkaniu z ministrem transportu Scheuerem.

Zgodnie z kolejnym raportem, dyrektor generalny VW, Herbert Diess, wiedział o oprogramowaniu oszukującym koncernu dużo wcześniej niż oświadczył w zeznaniach. Może to stanowić naruszenie praw inwestorów spółki. Z drugiej strony, VW zwolnił kilku czołowych pracowników firmy, w tym członka zarządu i byłego szefa działu rozwoju, Heinza-Jakoba Neussera za rzekome ujawnianie prokuratorom poufnych informacji o manipulacjach w testach emisji spalin.

Lipiec 2018

Minister transportu, Andreas Scheuer pozostaje przeciwny tzw. „niebieskimi platkietkom” dla starszych samochodów z silnikiem Diesla, które mają ułatwić egzekwowanie zakazów wjazdu. „Nadal odrzucam niebieską plakietkę, a tym samym zakazy wjazdu” – powiedział Scheuer dziennikarzom w Berlinie. Rząd Badenii-Wirtembergii spotkał się wcześniej z rządem federalnym, aby omówić, w jaki sposób można wprowadzić plan zakazu w Stuttgarcie.

Czerwiec 2018

Rząd Badenii-Wirtembergii ogłosił, że rodzinne miasto Daimlera, Stuttgart wprowadzi zakaz dla diesli jeszcze do roku 2019.

Prokuratura w Niemczech ukarała VW grzywną w wysokości miliarda euro w związku aferą spalinową diesli.

Niemiecka prokuratura robi nalot na dom Ruperta Stadlera, prezesa Audi, a sam Stadler zostaje aresztowany z powodu podejrzeń o udział w aferze spalinowej Grupy Volkswagen.

Twierdzenie Daimlera, że pojazdy koncernu nigdy nie posiadały urządzeń oszukujących, zostało poddane w wątpliwość. Producent musi przeprowadzić kampanię naprawczą prawie 775 000 samochodów z silnikiem wysokoprężnym. Minister transportu, Scheuer grozi wysokimi karami, chyba że Daimler zgodzi się na pełną przejrzystość i współpracę.

Maj 2018

Hamburg staje się pierwszym niemieckim miastem, które nakłada zakaz dla diesli na dwóch drogach w centrum miasta. Na początku czerwca po fazie próbnej, policja rozpoczyna egzekwowanie zakazu.

Komisja Europejska postanawia pozwać Niemcy oraz inne kraje za brak działań przeciwko nadmiernemu poziomowi zanieczyszczenia powietrza w miastach.

W 2017 roku większość nowych patentów technologicznych w branży motoryzacyjnej w Niemczech dotyczy silników wysokoprężnych i benzynowych, co znacznie przewyższa liczbę patentów na pojazdy elektryczne. Według raportu niemieccy producenci zarejestrowali 2 108 patentów na pojazdy spalinowe i tylko 170 na samochody elektryczne.

Kwiecień 2018

Nowa minister środowiska Svenja Schulze mówi, że niemieccy producenci samochodów mają wystarczająco dużo pieniędzy, aby zapłacić za modernizację samochodów, którymi sami manipulowali. Koszty szacuje się pomiędzy 1000 a 3000 euro za samochód, w zależności od modelu. „Oczywiste jest, że producenci muszą zapłacić za modernizację pojazdów ponieważ sami spowodowali ten problem” – powiedziała.

Po usunięciu przez zarząd Matthiasa Müllera ze stanowiska, Volkswagen powołuje nowego szefa marki VW, Herberta Diessa.

Kanclerz Angela Merkel twierdzi, że potężni niemieccy producenci samochodów popełnili „poważne błędy” przy radzeniu sobie z dieselgate. „Ani klient, ani podatnik nie mogą być za to odpowiedzialni” – powiedziała, powstrzymując się od wskazania konkretnych kroków, których oczekuje od firm w celu zrekompensowania klientom strat.

Nowy minister transportu, Andreas Scheuer powiedział, że programy ochrony jakości powietrza w Niemczech uzgodnione na krajowym szczycie diesla w 2017 staną się „hitem eksportowym”.

W marcu 2018 roku Federalny Urząd ds. Ruchu Drogowego ogłosił, że rejestracja diesli spadła o ponad 25 procent w porównaniu z tym samym miesiącem roku poprzedniego.

Marzec 2018

Badanie przeprowadzone przez Międzynarodową Radę ds. Czystego Transportu (ICCT) wykazało, że ​​spadek sprzedaży samochodów z silnikiem wysokoprężnym nie zagraża unijnym celom redukcji emisji spalin. Rzekome zalety klimatyczne samochodów z silnikiem Diesla były głównym argumentem, który przekonał rząd do wsparcia tej technologii.

Kanclerz Angela Merkel twierdzi, że rozwiązanie kryzysu diesla i zapobieganie wprowadzeniu zakazów jest jak „kwadratura koła”. Tymczasem rejestracja pojazdów wysokoprężnych w kraju nadal spada, a tylko 13 procent respondentów twierdzi, że kupiłoby samochód wyposażony w tę technologię.

Andreas Scheuer, konserwatywny polityk (CSU), zostaje mianowany nowym ministrem transportu Niemiec. W swoim dziewiczym przemówieniu w parlamencie, polityk z Bawarii, który nie kryje się z miłością do samochodów mówi, że ludzie nie powinni „panikować”, ponieważ nie będzie zakazów dla samochodów z silnikiem Diesla i sygnalizuje, że nie zamierza zwiększać nacisku rządu na przemysł motoryzacyjny.

Raport opracowany przez Grupę Greens/EFA, który trafił do Parlament Europejskiego stwierdza, że rozbieżność między zatwierdzonymi a rzeczywistymi wartościami emisji kosztowała Niemcy 1,2 mld euro pochodzących z podatku od pojazdów spalinowych w roku 2016. Według Greens, homologacja wartości emisji CO₂ okazała się być „poważnie wadliwą podstawą opodatkowania.

Badanie opublikowane przez niemiecką Federalną Agencję Środowiska (UBA) stwierdza, że ​​emisja tlenków azotu (NOx), głównego sprawcę skandalu związanego z manipulacją silników Diesla, stanowi „znaczne obciążenie” dla zdrowia ludzkiego i każdego roku powoduje tysiące przedwczesnych zgonów w kraju. „Samochody z silnikiem wysokoprężnym bez wątpienia są przyczyną obecności szkodliwych tlenków azotu w powietrzu” – mówi prezes UBA Maria Krautzberger.

Wkrótce po tym, jak sąd utorował drogę do wprowadzania zakazów dla diesli w niemieckich miastach, Matthias Müller, dyrektor generalny VW, powiedział, że jego firma ma znaczenie „systemowe” dla całego kraju. Oświadczył, że VW nie może sobie pozwolić na wydanie miliardów euro na mechaniczne doposażenie zmanipulowanych samochodów w Niemczech, ponieważ jest już obciążony karami w USA.

Luty 2018

Orzeczenie sądu w Niemczech otwiera niemieckim miastom drzwi do samodzielnego nakładania restrykcji na diesle. Przełomowa decyzja zezwala na wprowadzenie zakazów wjazdu dla samochodów wysokoprężnych w zanieczyszczonych obszarach aglomeracji. Jest to poważny cios dla niemieckich producentów, którzy wciąż mocno polegają na sprzedaży diesli i jednocześnie zwycięstwo ekologów. 27 lutego jeden z najwyższych sądów w Niemczech oświadczył, że zakazy spowodują wzmocnienie przepisów UE dotyczących ochrony jakości powietrza.

Organizacja pozarządowa Deutsche Umwelthilfe (DUH) powiedziała, że ​​jest sceptycznie nastawiona do starań rządu, które mają zapobiec zbliżającym się zakazom dla samochodów z silnikiem Diesla w miastach, podobnie zresztą jak do pozwu Unii Europejskiej w sprawie nadmiernego zanieczyszczenia powietrza. 22 lutego sąd administracyjny w Lipsku ma rozstrzygnąć, czy obostrzenia dla pojazdów z silnikiem Diesla w zanieczyszczonych miastach są prawnie dopuszczalne. Przed kluczowym orzeczeniem sądu DUH mówi, że „jest bardzo ciekawe” decyzji sądu. Organizacja działała jako strona powoda, która zapoczątkowała zakazy dla diesli poprzez uruchomienie postępowania sądowego w mieście Stuttgarcie.

Zaledwie dzień przed wydaniem orzeczenia, najbardziej wpływowy niemiecki klub samochodowy ADAC powiedział, że mechaniczna modernizacja samochodów z silnikiem wysokoprężnym, które przekraczają normy emisji, jest „niezbędna” dla uniknięcia restrykcji. ADAC przeprowadziło testy zmodernizowanych samochodów, które wykazały, że zmniejszenie zanieczyszczenia tlenkiem azotu (NOx) jest „nie tylko możliwe, ale również bardzo skuteczne”.

Ankieta przeprowadzona przez stronę internetową YouGov ujawniła, że Niemcy są podzielone pomiędzy zwolenników i przeciwników zakazów. Mniej niż połowa (43 procent) ankietowanych twierdzi, że aprobuje decyzję, by nie wpuszczać diesli do centrum miast, podczas gdy podobny odsetek respondentów uważa, że zakazy w niektórych obszarach miejskich są„ złe lub bardzo złe”. Mniej niż jedna trzecia pytanych stwierdziła, że ​​jest bardzo zaniepokojona tym, że zanieczyszczenie NOx z diesli może szkodzić ich zdrowiu.

Styczeń 2018

Volkswagen zawiesił swojego głównego lobbystę, Thomasa Stega po doniesieniach, że firma pomogła finansować testy, w których naukowcy badali wpływ substancji zawartych w spalinach diesli na małpy i ludzi. Firma napisała w oświadczeniu, że ​​„wyciągnie pierwsze konsekwencje”. Testy zostały publicznie potępione przez niemiecki rząd i szefa VW, Matthiasa Müllera. „Pan Steg zadeklarował, że przyjmie za to pełną odpowiedzialność” – oświadczył Müller , a VW przyjął jego prośbę o rezygnację ze stanowiska.

Raport New York Times ujawnił, że Europejska Grupa Badawcza ds. Środowiska i Zdrowia w Sektorze Transportu (EUGT) finansowana przez BMW, Daimlera i VW, przetestowała w 2014 roku w USA toksyczne działanie spalin z silników Diesla zmanipulowanych samochodów na małpy. W swoich pierwszych reakcjach niemieccy producenci samochodów potępili testy, mówiąc, że wykorzystanie zwierzą narusza ich zasady etyczne.

Kolejny raport opublikowany przez Stuttgarter Zeitung mówi, że grupa EUGT przeprowadziła również testy na ludziach. „25 młodych i zdrowych osób przez kilka godzin wdychało dwutlenku azotu w różnych stężeniach” na Uniwersytecie w Aachen – czytamy w raporcie.

Tymczasem badanie przeprowadzone przez Centrum Badań Motoryzacyjnych (CAR) mówi, że dziesięć niemieckich miast znacznie przekroczyło unijne normy stężenia tlenku azotu, co sprawia, że ​​wprowadzenie zakazów dla diesli w roku 2018 staje się coraz bardziej prawdopodobne – informuje gazeta Tagesspiegel. Kluczowe orzeczenie niemieckiego federalnego sądu administracyjnego, które ma zostać wydane w dniu 22 lutego, pomoże ustalić, czy niemieckie miasta mogą stosować zakazy dla diesli w celu spełnienia unijnych norm jakości powietrza.

Grudzień 2017

Niemiecka organizacja pozarządowa Deutsche Umwelthilfe (DUH) oskarżyła BMW o instalację nielegalnego urządzenia manipulującego emisją tlenku azotu (NOx) w jednym z modeli z silnikiem wysokoprężnym. Producent odrzucił oskarżenia i oświadczył, że nigdy korzystał z takich urządzeń. Niemieckie ministerstwo transportu zleciło Federalnej Organizacji Transportu Samochodowego (KBA) zbadanie sprawy. Według DUH mechanizm czyszczenia układu wydechowego samochodu jest dławiony, gdy tylko silnik przekroczy 2000 obr/min i przestaje działać powyżej 3500 obr/min. Według DUH urządzenie jest nielegalne ponieważ ma wpływ na normalne warunki jazdy.

Według danych Federalnego Urzędu ds. Ruchu Drogowego (KBA) rejestracja nowych samochodów z silnikiem Diesla w Niemczech spadła w listopadzie o 17 procent w porównaniu z tym samym miesiącem 2016 roku. Udział w rynku nowych samochodów z silnikami wysokoprężnymi wynosi obecnie 34 procent.

Listopad 2017

28 listopada na drugim spotkaniu z przedstawicielami państw i gmin kancelaria powtórzyła swoją gotowość do realizacji doraźnego programu poprawy jakości powietrza w niemieckich miastach. Program ma wartość miliarda euro. Jak powiedziała Merkel na szczycie, pieniądze zostaną udostępnione „choćby jutro”. Według dokumentu z kancelarii, fundusze zostaną wykorzystane na elektryfikację pojazdów, takich jak autobusy oraz na środki cyfryzacji w systemach zarządzania ruchem w miastach o wysokim zanieczyszczeniu tlenkami azotu. Kanclerz Angela Merkel powtórzyła po szczycie, że uniknięcie wprowadzenia zakazów dla samochodów z silnikiem Diesla w niemieckich miastach leży w „najwyższym interesie” państwa.

Michael Ebling, Burmistrz Moguncji oświadczył, że rząd musi kontynuować wsparcie po 2018 roku a przemysł motoryzacyjny powinien szybciej wprowadzić na rynek alternatywne silniki.

Jak donosi agencja DPA, Merkel powiedziała, że ​​chce włączyć doraźny program w toczące się rozmowy mające na celu tworzenie nowego rządu.

W lutym 2018 roku Federalny Sąd Administracyjny orzekł o potrzebie nałożenia zakazu wjazdu dla samochodów w celu ograniczenia emisji NOx.

Rząd próbuje poradzić sobie ze skandalem dieselgate oraz złą oceną niemieckiej opinii publicznej w tej sprawie. W sondażu Federacji Niemieckich Organizacji Konsumenckich dwie trzecie respondentów uważa, że zaangażowanie rządu w rozwiązanie problemu afery spalinowej znajdowało się na złym lub bardzo złym poziomie. Prawie wszyscy twierdzą, że działania producentów w następstwie skandalu również były niewystarczające.

Organizacja ekologiczna DUH twierdzi, że rozszerzy swoje działania prawne dotyczące zanieczyszczenia powietrza samochodami wysokoprężnymi o kolejne niemieckie miasta. 42 aglomeracje mają przygotować się na wprowadzenie zakazów. Ograniczenia mogą wejść w życie na mocy postanowienia sądu w Stuttgarcie, który orzekł, że jest to prawnie uzasadnione jeśli producenci nie zmodernizują silników swoich pojazdów w celu zmniejszenia emisji NOx do 2018 roku.

Unia Europejska ogłasza nowe cele redukcji emisji dwutlenku węgla, które są postrzegane jako korzystne dla przemysłu motoryzacyjnego. Według Süddeutsche Zeitung, główny niemiecki lobbysta motoryzacyjny Matthias Wissmann (VDA) osobiście interweniował w Komisji Europejskiej, aby zmniejszyć nowe cele tak „jak gdyby dieselgate nigdy nie miało miejsca”.

Przejście na napędy elektryczne w sektorze transportu staje się głównym problemem w rozmowach koalicyjnych Niemiec pomiędzy ekologiczną Partią Zielonych, pro-biznesowym FDP i konserwatywnym sojuszem CDU/CSU kanclerz Angeli Merkel. Rezygnacja Zielonych z zakazu rejestracji silników spalinowych do roku 2030 jest wyśmiewana przez konserwatywnego ministra transportu Alexandera Dobrindta, który określa ją jako „rezygnację z głupiej końcowej daty”, która „nigdy nie została poddana debacie”.

Październik 2017

Dyrektor generalny VW, Matthias Müller powiedział, że mobilność elektryczna „ujrzy globalny punkt krytyczny około 2030 roku”. Dodał, że jego firma odegra kluczową rolę w tej transformacji. „Każdy, kto wierzy, że czasy świetności niemieckiego przemysłu samochodowego się skończyły, myli się” – powiedział Müller. Dodał, że VW nadal będzie rozwijał silniki wysokoprężne.

Liczba rejestracji samochodów z silnikiem wysokoprężnym w Niemczech nadal spada. We wrześniu 2017 roku jest o 21,3 procent niższa niż w roku wcześniejszym – informuje Federalny Urząd ds. Ruchu Drogowego (KBA).

Kierowany przez Zielonych rząd południowego landu Badenii-Wirtembergii, ojczyzny Daimlera i Porsche, wnosi apelację do sądu w sprawie dopuszczenia zakazów dla diesli w mieście. Organizacja Deutsche Umwelthilfe (DUH) z zadowoleniem przyjęła informację o apelacji ponieważ przyspieszy ona podjęcie ostatecznej decyzji.

Wrzesień 2017

W swoim przemówieniu otwierającym targi motoryzacyjne we Frankfurcie (IAA), kanclerz Angela Merkel mówi, że producenci samochodów „nadmiernie wykorzystują luki” w przepisach i muszą odbudować zaufanie nie tylko do siebie, ale również do całych Niemiec. Szef niemieckiego stowarzyszenia przemysłu samochodowego VDA, Matthias Wissmann, oświadczył w swoim przemówieniu, że limity dwutlenku azotu w UE są zbyt rygorystyczne i powinny zostać złagodzone.

Podczas salonu samochodowego we Frankfurcie niemieccy producenci przyspieszają plany e-mobilności. „Otrzymaliśmy wiadomość i osiągniemy cel” – mówi dyrektor generalny VW, Matthias Müller.

Podczas IAA producenci samochodów dużo mówią o swoich przyszłych planach dotyczących e-mobilności. Mimo to, duże SUV-y z silnikiem Diesla dominują wśród nowych modeli, które wkrótce trafią do salonów.

Jak podaje brytyjska organizacja InfluenceMap, Daimler i BMW znajdują się w gronie najbardziej wpływowych firm, które „opóźniają lub osłabiają spełnienie standardów emisji CO2 oraz procedur w Europie i Ameryce Północnej”.

Zgodnie z informacją Federalnego Urzędu ds. Ruchu Drogowego (KBA), sprzedaż samochodów z silnikiem diesla w Niemczech nadal spada. Ich udział wśród nowych rejestracji spadł w sierpniu o prawie 14 procent w porównaniu do analogicznego okresu roku wcześniejszego.

Na kolejnym „szczycie diesla” z udziałem burmistrzów ponad 30 niemieckich miast i gmin o wysokim poziomem zanieczyszczenia powietrza, Merkel twierdzi, że intencją rządu federalnego i władz lokalnych jest „za wszelką cenę” uniknięcie zbliżających się zakazów dla określonych modeli samochodów. Przyznaje jednak, że wyzwania zarówno dla rządu, jak i dla niemieckiego przemysłu były znaczące.

Sierpień 2017

Organizacja środowiskowa DUH rozszerza postępowania prawne w sprawie limitów emisji, które obejmują 45 niemieckich miast.

Minister środowiska Barbara Hendricks uważa, że aktualizacje oprogramowania samochodów z silnikami wysokoprężnymi, które zostały ogłoszone podczas krajowego „szczytu diesla” na początku sierpnia, to tylko „pierwszy krok”. Twierdzi, że działania muszą zostać uzupełnione techniczną modernizacją silników.

Merkel popiera ideę zakazu sprzedaży samochodów z silnikami spalinowymi w przyszłości, którą ogłosiła Francja i Wielka Brytania. „Nie mogę teraz wyznaczyć konkretnej daty, ale podejście jest słuszne. Jeśli teraz zainwestujemy w infrastrukturę i technologię dla elektrycznych samochodów, elektryfikacja będzie strukturalnie możliwa” – powiedziała Merkel w wywiadzie.

Na pierwszym „szczycie diesla”, który odbył się w sierpniu 2017 roku, VW, Daimler i BMW zobowiązują się do aktualizacji oprogramowania systemów kontroli emisji w ok. 5 milionach samochodów osobowych z silnikiem wysokoprężnym. Producenci mają również zaoferować klientom premie na nowe modele po oddaniu starego samochodu z silnikiem Diesla oraz ponieść połowę kosztów funduszu koncepcji mobilności w miastach, którego wartość wynosi 500 mln euro. Zobowiązanie było powszechnie postrzegane jako „wygrana przemysłu motoryzacyjnego” w walce o uniknięcie zakazów dla niemieckich miast.

Lipiec 2017

Niemieccy producenci samochodów przedstawiają propozycję modernizacji starszych samochodów z silnikiem wysokoprężnym za pomocą aktualizacji oprogramowania. Poprawka zmniejsza emisję spalin pojazdów spełniających normę Euro 5 średnio o 25 procent. „Musimy uniknąć zakazów” – powiedział Matthias Wissmann, szef Stowarzyszenia Niemieckich Producentów Samochodów (VDA).

VDA chce przedstawić swoją propozycję na „Narodowym Forum Diesla” na początku sierpnia. Celem szczytu jest połączenie producentów samochodów i niemieckich ministerstw transportu i środowiska w celu określenia sposobów na spełnienie limitów emisji spalin w przyszłości i odzyskanie zaufania klientów.

Media donoszą, że Daimler zmanipulował ponad milion samochodów na rynku europejskim i amerykańskim.

Komisarz UE ds. Przemysłu Elżbieta Bieńkowska ostrzega producentów samochodów, że będą musieli wycofać miliony zmanipulowanych pojazdów z silnikiem wysokoprężnym z rynku UE, jeśli do końca roku pojazdy nie zostaną w zmodernizowane.

Der Spiegel donosi, że najważniejsi producenci samochodów w Niemczech naruszyli przepisy antymonopolowe. Według doniesień niemieckiego magazynu, firmy już od lat 90. regularnie spotykały się w celu uzgodnienia cen, dostawców i standardów technologicznych – w tym dotyczących systemów kontroli emisji spalin w samochodach z silnikiem Diesla.

Minister transportu Alexander Dobrindt ogłasza akcję serwisową 22 000 egzemplarzy Porsche Cayenne oraz wstrzymanie rejestracji nowych samochodów, w których wykryto nielegalne oprogramowanie do kontroli emisji spalin. Pojazdy zostały zbadane przez Federalne Ministerstwo Transportu i Infrastruktury Cyfrowej (BMVi) oraz Federalny Urząd ds. Transportu Samochodowego (KBA).

Sąd w Stuttgarcie, rodzinnym mieście Daimlera ogłosił, że wprowadzenie zakazów dla samochodów w związku z zanieczyszczeniem powietrza jest dopuszczalne. Może to stanowić precedens dla wielu innych niemieckich miast, w których Environmental Action Germany (DUH) złożyło podobne pozwy.

Czerwiec 2017

Pojawiają się zarzuty przeciwko Porsche, spółce zależnej VW. Prokuratorzy twierdzą, że luksusowa marka manipulowała wartościami emisji swojego udanego modelu Cayenne. Porsche zaprzecza zarzutom.

Władze USA wydają nakazy przeszukania miejsc zamieszkania pięciu byłych menedżerów VW. Są podejrzani o spisek w celu popełnienia oszustwa i naruszenie amerykańskich wytycznych dotyczących środowiska.

Maj 2017

„Diesel jest częścią rozwiązania, a nie problemu” – powiedział dyrektor generalny VW, Mathias Müller.

Prokuratorzy przeszukują kilka biur Daimlera w związku z podejrzeniem, że firma ze Stuttgartu korzystała z urządzeń do manipulacji poziomem emisji spalin, podobnych do używanych przez VW .

Kwiecień 2017

Komisarz UE ds. Przemysłu, Elżbieta Bieńkowska twierdzi, że silniki wysokoprężne znikną znacznie wcześniej niż można było do tej pory przypuszczać.

Marzec 2017

Prokuratorzy przeszukują siedzibę VW w Wolfsburgu, siedzibę Audi w Monachium oraz siedzibę amerykańskiej firmy prawniczej wynajętej przez VW. Śledczy szukają dowodów, że Audi wyposażyło około 80 000 samochodów z silnikiem Diesla przeznaczonych na rynek amerykański w urządzenia oszukujące. Volkswagen nazywa naloty „nie do przyjęcia” i ogłasza zamiar podjęcia działań prawnych w tej sprawie.

Luty 2017

Ferdinand Piech, były szef zarządu VW, tłumaczy prokuratorom, że dyrektor naczelny koncernu Winterkorn wiedział o manipulacjach jednostek napędowych na długo przed wybuchem skandalu.

Rada Dyrektorów VW ogłasza, że ograniczy przyszłe zarobki kadry kierowniczej o dziesięć milionów euro rocznie.

Styczeń 2017

Pomimo skandalu związanego z emisją spalin, Volkswagen zostaje największym producentem samochodów na świecie. Sprzedaż pojazdów koncernu w roku 2016 wyniosła 10,3 miliona egzemplarzy.

Firma osiąga porozumienie z władzami USA. Zgadza się zapłacić około 4,1 miliarda euro grzywien i przyznaje się do naruszenia amerykańskiego prawa.

Były dyrektor generalny VW, Martin Winterkorn, powiedział niemieckiemu parlamentowi, że „nie otrzymał wcześniej jednoznacznego powiadomienia o problemach podczas testów”.

Grudzień 2016

VW osiąga porozumienie z amerykańską Agencją Ochrony Środowiska (EPA). Klienci mogą zdecydować czy chcą, aby ich pojazdy zostały zmodernizowane, czy wykupione przez firmę.

Listopad 2016

VW przedstawia pakiet reform „Transform 2025+”, który przewiduje inwestycje miliardów euro w alternatywne silniki i cięcia ok. 30 000 miejsc pracy na całym świecie.

Wrzesień 2016

Inżynier VW przed amerykańskim sądem powiedział, że manipulacje emisją spalin rozpoczęły się w firmie już w roku 2006. Po osiągnięciu porozumienia z dealerami i klientami w Stanach Zjednoczonych VW musi zapłacić 15,2 mld euro.

Zarzuty wobec dostawcy VW, firmy Bosch dotyczące udziału w aferze stają się coraz bardziej znaczące. Według dokumentów wykorzystanych w amerykańskim sądzie, manipulacje w testach emisji były „tajemnicą poliszynela” między VW i jego podwykonawcą.

Czerwiec 2016

Niemiecki Federalny Urząd Transportu Samochodowego (KBA) zezwala na akcję serwisową około dwóch milionów pojazdów w całej Europie.

Norweski fundusz państwowy, główny udziałowiec VW ogłosił, że pozwie firmę na ponad 680 mln euro. Tymczasem grzywny i odszkodowania w USA osiągnęły 13,3 mld euro.

Maj 2016

Według doniesień medialnych VW planuje zbudować własną fabrykę akumulatorów w Niemczech, aby zmniejszyć zależność od azjatyckich producentów.

Kwiecień 2016

VW przeznaczył 16,2 mld euro na rekompensaty i grzywny. Premie dla stanowisk kierowniczych zostały tymczasowo obniżone o 30 procent.

Marzec 2016

Według NDR, WDR i Süddeutsche Zeitung dyrektorzy Volkswagena wiedzieli o oprogramowaniu oszukującym przynajmniej od sierpnia 2015 roku. Firma najwyraźniej celowo wstrzymywała ujawnienie informacji. Opinia publiczna została poinformowana przez władze USA dopiero we wrześniu.

VW chce ograniczyć liczbę pracowników administracyjnych. Zniknie jedno na dziesięć stanowisk.

Styczeń 2016

Amerykański Departament Sprawiedliwości pozywa VW i dwie firmy należące do Grupy: Audi i Porsche za korzystanie z oprogramowania oszukującego oraz naruszenie przepisów dotyczących ochrony klimatu. Tymczasem dyrektor generalny firmy, Müller twierdzi, że manipulacja wynikała z „błędu, o którym nie wiedzieli inżynierowie firmy”.

Grudzień 2015

Hans Dieter Pötsch, szef zarządu VW, po raz pierwszy skomentował sprawę: „Nikt nigdy nie przypuszczał, że nasza firma kiedykolwiek znajdzie się w sytuacji, w której jesteśmy od września”. Z kolei dyrektor generalny Matthias Müller mówi, że: „kryzys będzie katalizatorem zmian, których Volkswagen potrzebuje.”

Parlament Europejski postanawia utworzyć komisję śledczą w celu zbadania roli Komisji i państw członkowskich w sprawie.

Listopad 2015

EPA twierdzi, że VW zmanipulował jeszcze więcej pojazdów. Firma przyznaje, że oszukiwała nie tylko w przypadku emisji NOx, ale także CO2. Komisja Europejska domaga się informacji na temat rzeczywistych poziomów emisji CO2.

VW zaproponował plan mający na celu rozwiązanie problemu z dieslem w USA. Władze niemieckie wyrażają zgodę na uruchomienie krajowego programu modernizacji pojazdów objętych skandem. VW ogłasza, że ​​zawiesi produkcję w kilku fabrykach.

Październik 2015

Francja oraz inne państwa oświadczają, że rozpoczną dochodzenie w sprawie oszustwa VW. Prywatny inwestor składa pierwszy pozew w Niemczech w związku z domniemanymi stratami poniesionymi w związku z aferą.

Niemiecki tygodnik Bild am Sonntag donosi, że inżynierowie VW przyznali się do zainstalowania urządzeń oszukujących w silnikach wysokoprężnych w 2008 roku. Jako powody oszustwa podali zbyt wysokie normy emisji spalin, których nie potrafili spełnić oraz ograniczenie kosztów.

Dyrektor generalny VW Müller oświadczył, że producent musi przygotować się na duże cięcia. Niemieccy prokuratorzy przeszukują siedzibę VW oraz inne biura firmy. VW przyznaje, że manipulował samochodami sprzedawanymi także w Chinach.

Michael Horn, prezes Volkswagena w USA, mówi, że wiedział o manipulacji już w 2014 roku.

Organizacja pozarządowa Deutsche Umwelthilfe (DUH) zamierza wnieść oskarżenie przeciwko VW jeśli władze nie wymuszą na producencie kampanii naprawczej swoich pojazdów.

Władze niemieckie żądają, aby VW objął akcją serwisową 2,5 miliona samochodów z silnikiem Diesla w tym kraju. VW dobrowolnie rozszerza działania na 8,5 miliona samochodów w Europie.

Globalna sprzedaż samochodów VW spada. Firma zamierza zredukować zatrudnienie i otwiera nowy Departament Zgodności.

Wrzesień 2015

Amerykańska Agencja Ochrony Środowiska (EPA) oskarża VW o instalowanie nielegalnych urządzeń służących do manipulacji emisją spalin. VW przyznaje się do oszustwa, ale niechętnie dzieli się dalszymi informacjami ze społeczeństwem.

Skala manipulacji rozszerza się, gdy Departament Sprawiedliwości USA rozpoczyna dochodzenie. Co najmniej pół miliona samochodów w samych Stanach Zjednoczonych jest dotkniętych skandalem. Akcje VW spadają.

Niemiecki minister transportu, Alexander Dobrindt powiedział, że dowiedział się o zarzutach tylko „z gazet”.

Pojawiają się zarzuty przeciwko firmie Bosch, która jest dostawcą VW. Firma jest podejrzana o pomoc w stworzeniu oprogramowania do manipulacji. Bosch zaprzecza zarzutom.

Dyrektor generalny VW Martin Winterkorn rezygnuje ze stanowiska i twierdzi, że nie wiedział o urządzeniach oszukujących. Były dyrektor generalny Porsche, Matthias Müller przejmuje kierownictwo VW .

Pod koniec miesiąca VW oświadczył, że urządzenia oszukujące zostały zainstalowane w ponad 2 milionach samochodów marek Audi i Skoda oraz w samochodach użytkowych VW. Koncern twierdzi, że 6,5 mld euro zarezerwowanych na rozwiązanie problemu, prawdopodobnie nie wystarczy.

Szef Stowarzyszenia Niemieckich Producentów Samochodów (VDA), Matthias Wissmann, skarży się, że „Anty-dieslowe lobby, prowadzone przez organizacje pozarządowe” próbowało zdyskredytować technologię.

Według Frankfurter Allgemeine Zeitung, oprogramowanie do manipulacji emisji spalin trafiło do pojazdów VW już w 2005 roku. Jak podaje gazeta, decyzja o wykorzystaniu technologii została podjęta w dziale rozwoju silników w głównej siedzibie VW w Wolfsburgu. Informuje również, że dostawca VW, firma Bosch rzekomo wysłała pisemne ostrzeżenie do producenta, które przestrzegało przed nielegalnym wykorzystaniem tej technologii

2014

Badanie przeprowadzone przez Międzynarodową Radę Czystego Transportu (ICCT) ujawniło nadmierną emisję spalin kilku samochodów VW sprzedawanych w USA.

2011

Na podstawie wyników badań Wspólne Centrum Badawcze Komisji Europejskiej stwierdza, że wiele modeli samochodów w realnych warunkach eksploatacji przekracza poziomy emisji szkodliwego dwutlenku azotu (NOx) UE nawet 14-krotnie.

2007

UE wprowadza nowe zasady dla producentów samochodów, które zakazują korzystania z tzw. „urządzeń oszukujących”, czyli oprogramowania, które manipuluje poziomem emisji spalin w zależności od tego, czy samochód znajduje się na stanowisku testowym, czy na drodze.

, , , , , ,