Aktualności

17 sierpnia 2017

Kanadyjski rząd oskarżony o bezczynność w sprawie VW

Kilka grup środowiskowych oskarżyło minister środowiska Catherine McKenna o zbyt powolne śledztwo w sprawie manipulacji silnikami diesla na rynku kanadyjskim. W marcu Volkswagen przyznał się do instalowania urządzeń fałszujących w samochodach z dieslem. Oprogramowanie miało za zadanie ograniczyć emisję spalin podczas testów. W realnych warunkach użytkowania, pojazdy produkowały do 40 razy więcej tlenków azotu niż zezwalają kanadyjskie przepisy. Jak wynika z badań, tlenki azotu mają bardzo niekorzystny wpływ na zdrowie człowieka i mogą prowadzić do poważnych chorób a nawet zgonu.

W Kanadzie sprzedano ponad 100 tysięcy wadliwych samochodów. Volkswagen został zobowiązany sądownie do ich odkupienia i zrekompensowania strat Kanadyjczykom, którzy kupili lub leasingowali wadliwe pojazdy.

W ocenie organizacji pozarządowych, brak działań ze strony rządu w przypadku „naruszeń prawa ochrony środowiska na taką skalę”, jest dla obywateli sygnałem o niemocy lub braku woli w tej sprawie. Zwłaszcza, że dotyczy to tych samych pojazdów, co w Stanach Zjednoczonych, a producent przyznał się do winy. „W zasadzie czyni to z Kanady miejsce, gdzie można zaśmiecać środowisko i nikt nic nie zrobi w tej sprawie” – powiedział przedstawiciel jednej z organizacji. W czerwcu tego roku, dwie organizacje połączyły siły, aby ubiegać się o wszczęcie śledztwa rządowego w oparciu o kanadyjski akt ochrony środowiska. Przepisy zezwalają obywatelom na domaganie się zbadania przypadku naruszenia tego aktu oraz zobowiązują do przekazywania informacji o postępach w śledztwie co 90 dni.

Organizacje poprosiły o zbadanie czterech zarzutów:

  1. importowanie pojazdów Volkswagena, które nie są zgodne z kanadyjskimi przepisami o ochronie środowiska;
  2. zastosowanie krajowego znaku (National Emissions Mark) w samochodach z dieslem pomimo nie spełnienia standardów oraz wprowadzenie ich na rynek;
  3. przekazywanie fałszywych informacji,
  4. pozwolenie wznowienia sprzedaży modeli z rocznika 2015 bez rozwiązania problemu emisji spalin.

W tym tygodniu organizacje wniosły skargę, aby zmusić minister McKenna do zastosowania się do wniosku we wszystkich czterech sprawach. Minęły już prawie dwa lata odkąd sprawa ujrzała światło dzienne, a Kanada rozpoczęła własne śledztwo. Już prawie pół roku temu firma przyznała się do zarzutów w Stanach Zjednoczonych i nie może zaprzeczyć oszustwom w innych krajach. W związku z tym, trudno uwierzyć, że Kanada nie jest w stanie zakończyć śledztwa i nałożyć kary na swoim terenie.

Podobna sytuacja jest w Polsce.

, , , , , , ,