Aktualności

15 stycznia 2018

Porsche ma ujawnić kto wiedział o skandalu

Zgodnie z decyzją niemieckiego sądu, Porsche ma ujawnić co szefowie Volkswagena i Porsche wiedzieli o skandalu z silnikami Diesla i czy firmy zniszczyły istniejące dowody.

Na mocy wyroku sądu w Stuttgarcie wydanego przed Świętami Bożego Narodzenia, zarządy Volkswagena i Porsche muszą udzielić odpowiedzi na pięć pytań. Są one związane z kwestią poruszoną podczas rocznego zgromadzenia akcjonariuszy w 2016 roku. Sędziowie ostro skrytykowali działania obu firm w związku z aferą spalinową głównie za to, że VW nie powstrzymał swoich pracowników przed niszczeniem dokumentów, które mogłyby pomóc w amerykańskim dochodzeniu.

Inwestorzy domagają się od Porsche i Volkswagena miliardów euro odszkodowania. Twierdzą, że najwyżsi rangą managerowie wiedzieli o skandalu z silnikami Diesla. Firmy nie ujawniły jednak żadnych informacji, powołując się na toczące się dochodzenie, w tym śledztwo przeprowadzone przez kancelarię Jones Day w imieniu Volkswagena.

„Powołanie się na dochodzenie prowadzone przez Jones Day nie jest uzasadnionym argumentem przemawiającym za odmową udzielenia informacji, ponieważ wynajęcie zewnętrznej firmy prawniczej, zazwyczaj nie zobowiązuje klienta do zachowania poufności (…) Cytowane dochodzenie zewnętrzne nie zdejmuje z akcjonariuszy prawa do uzyskania informacji”

– napisali sędziowie

Porsche SE jest machiną inwestycyjną rodzin Porsche i Piech, które kontrolują Volkswagena. Firmy Porsche i Volkswagen są prowadzone przez tę samą grupę ludzi, a wielu managerów znajduje się w zarządach obu firm. Gdy kierownictwo dowiedziało się o oszustwie, przedstawiciele Porsche SE odmówili udzielenia informacji akcjonariuszom. Powołali się wówczas na umowę o poufności z władzami. Sprawę określono jako temat, który dotyczy przede wszystkim VW i nie ma bezpośredniego związku z Porsche SE.

Porsche oświadczyło, że odwoła się od wyroku w sprawie akcjonariuszy, ale sąd nie zezwolił na apelację. Rzecznik prasowy Porsche, Albrecht Bamler odmówił komentarza powtarzając, że firma będzie apelować.

49 pytań

Martin Weimann prawnik udziałowców oświadczył, że zanim podjęte zostaną dalsze kroki w celu zmuszenia firmy do odpowiedzi, zobaczy czy Porsche faktycznie odwoła się od wyroku. Sąd odrzucił wnioski o udzielenie odpowiedzi na dalsze 49 pytań od akcjonariuszy. We wrześniu 2015 roku władze USA ujawniły, że firma oszukiwała w testach emisji spalin 11 mln samochodów na całym świecie. Od tego czasu VW stoi w obliczu ciągłych śledztw i procesów sądowych. Firma wypłaciła już ponad 25 miliardów euro grzywien, odszkodowań i kar.

Decyzja niemieckiego sądu została ogłoszona w bardzo wrażliwym dla VW, największego na świecie producenta samochodów, okresie. Kontrolę nad firmą oraz efektywnością systemów uruchomionych w wyniku skandalu, pełni amerykański nadzorca, Larry Thompson. Jakikolwiek dowód na to, że najwyższe rangą osoby wiedziały o skandalu z silnikami Diesla lub miały z nim do czynienia wcześniej niż we wrześniu 2015 roku, mógłby zwiększyć ryzyko finansowe dla obu firm.

Sąd zajął się też sprawą zarządzania kryzysowego Volkswagena. Zgodnie z orzeczeniem sądu, nie udało się zapobiec zniszczeniu dokumentów przez pracowników Volkswagena, co utrudniło śledztwo władzom USA. Jak oświadczył sąd, zarząd Porsche również popełnił „poważne naruszenie” nie ustanawiając własnego śledztwa, jak uczynił w sprawie kryzysu VW.

, , , , , , ,