Aktualności

11 czerwca 2019

Tajemnica badań Porsche. Co chciał ukryć producent?

Unijne laboratoria przetestowało samochód Porsche Cayenne i odkryło, że zmiana procedury testowej powoduje znaczące podwyższenie emisji tlenków azotu. Jednak wyniki tych badań ukryto przed opinią publiczną, ujawnił Euroobserver.

Testy prowadzono od połowy 2017 roku. W momencie, gdy laboratorium zastosowało inną procedurę testową, niż standardowa, samochód zaczął natychmiast emitować znacznie więcej trujących substancji. Laboratorium skontaktowało się z producentem a ten zabronił… ujawniania wyników. Sprawa wyszła w momencie, gdy laboratorium odmówiło mediom dostępu do wyników testów jednego z samochodów. Później okazało się, że jest to właśnie Porsche Cayenne. Pomogło dopiero odwołanie do Komisji Europejskiej. Ale i tutaj nie było łatwo.

Zatrważające jest to, że wyniki testów były tożsame z wcześniejszymi testami oszustw emisyjnych. Gdy warunki laboratoryjne były dokładnie takie same, jak określono w prawie UE, testowany przez Porsche Cayenne pozostawał poniżej legalnego limitu 80 miligramów tlenku azotu na kilometr (mg / km). Ale kiedy test został przeprowadzony z gorącym silnikiem, emisja zanieczyszczeń dochodziła do 146 mg / km. Podczas wykonywania testu, gdy temperatura otoczenia w laboratorium wynosiła 10 ° C, a nie 30 ° C, emisje były nawet wyższe: 194 mg / km.

Jak widać sprawa dieselgate wcale się nie kończy. A w Polsce mamy cały czas zastanawiający stan braku nałożenia kar na Niemców.

, , , , , , , , ,