Aktualności

27 marca 2017

Volkswagen płaci odszkodowania niemieckim kierowcom

W Niemczech właściciele samochodów w których stwierdzono oszustwo mogą liczyć na odszkodowanie. Coraz częściej sądy przyznają im rację w sporze z koncernem Volkswagen. Dzieje się tak z kilku powodów. Dotychczas wyroki w Niemczech zapadały raz na korzyść grupy VW, raz na korzyść właściciela oszukanego pojazdu. Stopniowo jednak coraz więcej sądów skłania się ku uznaniu racji poszkodowanych i nakazuje Volkswagenowi naprawę wyrządzonej szkody. Na przykład sędzia sądu w Offenburgu uznał niedawno winę dilera i nakazał wymianę wadliwego Tiguana na nowego, pomimo że jego cena przekraczała wartość reklamowanego pojazdu.

„Widzimy wyraźną zmianę. Coraz częściej sądy orzekają winę Volkwagena” mówi prawnik Ralf Stoll, którego firma reprezentuje ponad 35 000 poszkodowanych przez koncern. Od końca ubiegłego roku sędziowie zdecydowanie częściej podzielali racje pokrzywdzonych przez grupę VW, nakazując wycofanie oszukanych samochodów z użycia. W lutym takie orzeczenie wydął Sąd Okręgowy w Brunszwiku, w styczniu sądy w Hildesheim, Regensburgu i Poczdamie, w grudniu w Aachen, a w listopadzie w Regensburgu, Hamburgu i Monachium.

Do tej pory posiadacze wadliwych pojazdów w Europie nie byli pewni, czy Temida właśnie im przyzna rację w sporze z samochodowym gigantem. Sądy argumentowały, że rzeczywista emisja spalin – chociaż wielokrotnie wyższa od podawanej oficjalnie – nie jest tak naprawdę wadą, więc nie można mówić o oszustwie. Sytuacja ta zmieniła się dopiero, gdy w Stanach Zjednoczonych Volkswagen zgodził się zapłacić równowartość ponad 20 miliardów euro tytułem odszkodowań za oszustwo. Amerykański sąd uznał, że Volkswagen AG dopuścił się spisku w celu popełnienia oszustwa, a jego działania były świadome i celowe. Komisja Europejska wezwała kraje członkowskie do rzetelnego rozpatrywania skarg europejskich klientów.

„Procesy Volkswagena w USA i związane z tym ujawnienie informacji na temat mechanizmu procederu wpłynęły na orzecznictwo niemieckich sądów” powiedział jeden z adwokatów. Pozytywną zmianę zauważa też Christopher Rother z kancelarii US Hausfeld, która działa na rzecz pokrzywdzonych. „Nastąpiła wyraźna zmiana nastrojów” powiedział. Jeszcze w 2016 roku sądy uważały, że chodziło o małą aktualizacja oprogramowania lub nieznaczne modyfikacje. „Teraz sądy niższych instancji częściej uznają poważną winę koncernu VW, czyli oszustwo i nakazują wypłatę odszkodowań” dodał Rother.

Ze względu na coraz lepsze rozumienie szczegółów afery oraz z powodu dużej liczby zgłaszanych skarg Sąd Okręgowy w Braunschweig uruchomił specjalną komórkę, która zajmuje się wyłącznie skargami na grupę Volkswagen. Ostatnie wyroki na korzyść poszkodowanych przez VW przygotowują grunt pod orzeczenie Wyższego Sądu Krajowego. Jest to istotne, ponieważ Volkswagen stale kwestionuje orzeczenia sądowe. Pozytywny dla właścicieli samochodów wyrok Wyższego Sądu Krajowego zachęci kolejnych poszkodowanych do składania skarg.

Organizacja MyRight, który reprezentuje ponad sto tysięcy oszukanych klientów Volkswagena w Niemczech, wniosła sprawę przeciwko koncernowi w Braunschweig w styczniu. Z perspektywy MyRight Volkswagen AG nigdy nie powinien zdecydować się na sprzedaż samochodów z silnikiem Diesla i to jest powodem dla którego wszystkie pojazdy powinny zostać natychmiast wycofane z użycia. Powołuje się przy tym na argumenty Brukseli, że firma VW naruszyła dyrektywę UE, a samochody nie posiadały żadnego ważnego certyfikatu zgodności. Z powodu manipulacji dokonanych przez VW w ogóle te samochody nie powinny być sprzedawane w żadnym kraju członkowskim.

Stowarzyszenie STOPVW uważnie analizuje wyroki w Niemczech oraz innych krajach Unii Europejskiej. Istotne informacje są przekazywane przez nasze stowarzyszenie do krajowych organów nadzorczych, w tym UOKiK i TDT.

, , , , , ,