Aktualności

23 marca 2017

Volkswagen zmuszony do kolejnych wyjaśnień

Władze Wielkiej Brytanii domagają się od Volkswagena kolejnych wyjaśnień w sprawie dieselgate. Koncern nie udzielił jasnej odpowiedzi na oskarżenia dotyczące samochodów na tamtejszym rynku, więc rząd zwrócił się ze szczegółową listą pytań i wątpliwości.

W Wielkiej Brytanii jest ok. 1,2 mln samochodów Volkswagena dotkniętych aferą związaną z emisją spalin. Do tej pory mniej niż połowa przeszła akcję serwisową wpływającą na wadliwe oprogramowanie. Właściciele domagają się teraz odszkodowania za pogorszenie osiągów po przeprowadzeniu tych działań. Z kolei politycy wyrazili swoje niezadowolenie z faktu, że nie będzie rekompensaty za oszustwo w Wielkiej Brytanii, podobnie jak miało to miejsce w Stanach Zjednoczonych.

Paul Willis, szef brytyjskiego oddziału Volkswagena, występował w tej sprawie przed komisją transportu w zeszłym miesiącu, ale jego tłumaczenia nie były zadowalające. Teraz władze domagają się bardziej szczegółowych wyjaśnień. Przewodnicząca Louise Ellman żąda od Volkswagena odpowiedzi na osiem pytań. Ellman chce m.in. rozpatrzenia wszystkich skarg klientów, którzy zgodzili się na akcję serwisową swoich samochodów.

„Proszę potwierdzić, że Volkswagen zbada każdy przypadek, w którym klient nie ma pewności, czy działania serwisowe nie spowodowały zmian w osiągach pojazdu. Dochodzenie ma zostać przeprowadzone bez żadnej dodatkowej opłaty” – napisała w liście Ellman.

Volkswagen, który odmówił komentarza, już wcześniej twierdził, że nie ma żadnych negatywnych skutków po zmianach w oprogramowaniu. Z kolei Willis powiedział, że był szczery w swoich wypowiedziach.

, , , , , ,