Aktualności

20 października 2020

Ogromne zwolnienia w motoryzacji! Setki osób trafią na bruk?

Najwięksi niemieccy producenci samochodów planują zwolnić kilkadziesiąt tysięcy pracowników. Zwolnienia na masową skalę obejmą fabryki takich marek jak Volkswagen, Audi, BMW, Mercedes i MAN.

Kryzys w branży motoryzacyjnej zaczął się już przed paroma laty, m.in. za sprawą afery Dieselgate, ale pogłębiła go epidemia koronawirusa i spadająca sprzedaż nowych aut.

Volkswagen boryka się z poważnymi problemami od 2015 r. kiedy to – w następstwie dochodzenia prowadzonego przez podległą rządowi USA Agencję Ochrony Środowiska (EPA) – przyznał się do zainstalowania w łącznie około 11 mln samochodów oprogramowania pomagającego fałszować wyniki pomiarów zawartości tlenków azotu w spalinach silników Diesla. Oprogramowanie to, znane pod angielską nazwą „defeat device” (urządzenie udaremniające), w celach oszczędnościowych wyłączało system neutralizowania tlenków azotu podczas normalnej eksploatacji samochodu i włączało go po rozpoznaniu, że silnik poddawany jest testom.

Później okazało się, że afera rozlała się poza USA, objęła również inne marki koncernu m.in. Audi i Porsche. Od tego czasu, do końca 2019 r., koncern zlikwidował 11 tys. miejsc pracy, tnąc wydatki o blisko 3 mld euro. Jednak już wiadomo, że skala zwolnień będzie musiała być większa. Niemieckie media informują, że wciągu kilku lat koncern zwolni jeszcze ok. 20 tys. pracowników.

Podobna skala zwolnień ma objąć należące do koncernu fabryki samochodów marki Audi. W listopadzie 2019 r. zapadła decyzja o zwolnieniu 9,5 tys. pracowników w fabrykach w Ingolstadt i Neckarsulm. Ma to pozwolić na zaoszczędzenie 6 mld euro. W zamian Audi planuje utworzyć 2 tys. nowych miejsc pracy w elektromobilności i cyfryzacji.

więcej: https://motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/news-ogromne-zwolnienia-w-motoryzacji-setki-osob-trafia-na-bruk,nId,4790329

, , ,