Aktualności

21 listopada 2017

Akcja serwisowa Audi A8 z silnikiem 4.2 V6

I znów mamy do czynienia z akcją serwisową w Grupie Volkswagena. Wygląda na to, że skandal z emisją spalin nigdy się nie skończy. Po koncernach Volkswagen, Skoda i Porsche, kampania naprawcza objęła markę Audi. Tym razem afera dotknęła luksusowego Audi A8 z silnikiem V6.

Na początku listopada marka Audi należąca do Volkswagena ogłosiła kampanię naprawczą 3650 egzemplarzy modelu A8 z 4,2-litrowym silnikiem wysokoprężnym V8. Podobnie jak w przypadku innych pojazdów objętych skandalem, także w A8 stwierdzono znaczące rozbieżności pomiędzy poziomem emisji tlenków azotu podawaną przez producenta a wartościami uzyskanymi podczas przeglądu technicznego. W samochodach zastosowano oprogramowanie, które Federalny Urząd Transportu Samochodowego (KBA) określił jako „niedopuszczalne urządzenie oszukujące”. Dotyczy to samochodów wyprodukowanych w okresie od września 2013 do sierpnia 2017 roku. Okazuje się więc, że nawet po ujawnieniu skandalu we wrześniu 2015 roku, firma wciąż wprowadzała wadliwe pojazdy na rynek.

Według badań „Handelsblatt” oprogramowanie manipulujące wynikami testów emisji spalin zostało opracowane w 1999 roku przez Audi. Nie powinno zatem nikogo dziwić, że oprogramowanie zostało znalezione w modelach marki. Wbrew wcześniejszym zapowiedziom Grupa VW nie opublikuje własnych wyników badań. Jest to uzasadnione względami prawnymi i ma związek z roszczeniami klientów w USA. Konsumenci oczywiście nie czują się uspokojeni, wręcz przeciwnie. Zamiast wiążących oświadczeń i ustępstw, oszukani właściciele pojazdów otrzymują tylko niejasne informacje. Nie ma mowy o wyjaśnieniach oraz przychylnej konsumentom postawie Volkswagena.

Reakcja Audi

Lekarstwem na wadliwe modele Audi z silnikiem Diesla, ma być dobrowolna aktualizacja oprogramowania, która w ramach kampanii naprawczej rozpocznie się w 2018 roku.

Konsekwencje aktualizacji oprogramowania są jednak trudne do przewidzenia.

Aktualizacja oprogramowania już wielokrotnie prowadziła do problemów z samochodami. Poszkodowani klienci skarżą się na nietypowe zachowanie swoich pojazdów, większe zużycie paliwa, obniżenie mocy, a nawet poważniejsze usterki. W wielu przypadkach zapycha się filtr cząstek stałych. Nie został on zaprojektowany dla tak dużej ilości zanieczyszczeń, jaka dostaje się do filtra po akcji serwisowej.

Grupa VW pod naciskiem UE ogłosiła niedawno wdrożenie „szybkich i niestandardowych rozwiązań” dla klientów, którzy doświadczyli problemów ze swoimi pojazdami po kampanii naprawczej. Rzeczywistość wygląda jednak zupełnie inaczej niż opisuje to niemiecki producent. Klienci bardzo często są zmuszeni do przeprowadzania kosztownych napraw usterek, które pojawiły się po aktualizacji. Zgłaszają również dodatkowe koszty związane m.in. z holowaniem samochodów. Zwrot części kosztów był możliwy dopiero po znacznych wysiłkach ze strony poszkodowanych klientów. Właściciele pozostają bezradni w kwestii dodatkowych kosztów i niedogodności. Konsekwencje manipulacji wciąż spoczywają właśnie na nich.

Konsekwencje dla klientów

Nawet po udanej aktualizacji oprogramowania, klienci muszą liczyć się z obniżeniem wartości samochodów objętych skandalem. Wiąże się to możliwymi zakazami dla samochodów z silnikiem wysokoprężnym oraz prawdopodobnym uszkodzeniem silnika w przyszłości. Właściciele najprawdopodobniej będą mieli problemy z odsprzedażą oraz uzyskaniem odpowiedniej ceny za swój samochód.

Grupa VW próbuje uciec od roszczeń gwarancyjnych poprzez akcje serwisowe. Według magazynu Auto Bild, klienci często znajdują się pod presją wykonania aktualizacji oprogramowania. Istnieje również podejrzenie, że są przeprowadzane bez wiedzy i zgody właścicieli. Głównym problemem jest jednak to, że bez wdrożenia aktualizacji, klientowi grozi wycofanie pozwolenia na użytkowanie pojazdu. Oszukani klienci nie mają więc wyboru. Przeciwnie, są bezbronni i znajdują się na łasce Grupy VW.

Co mogą zrobić klienci?

Najbardziej skutecznym sposobem dla poszkodowanych klientów, jest zwrócenie się do producenta z wnioskiem o zwrot samochodu objętego skandalem i odzyskanie kwoty, jaką klient za samochód zapłacił. Odpowiedź Volkswagena jest daleka od oczekiwań klientów, dlatego pomocne może okazać się wsparcie prawne. W Niemczech wydano już ok. 150 przychylnych klientom wyroków. Decyzje obejmują zarówno uzyskanie odszkodowania, jak i całkowite rozwiązanie umowy kupna.

Jeśli chcesz złożyć roszczenie, gorąco polecamy pomoc doświadczonego prawnika / adwokata.

, , , , , , , , , , ,